Zycie. Zycie tak pedzi, ze nie moge w to uwierzyc, ze tak szybko mija czas.
Od ostatniego czasu, jak tu bylam, zmienilo sie bardzo duzo u mnie.
Maly M. chodzi do przedszkola (istna batalia na okolo, ze za maly na przedszkole, a on czuje sie tam jak rybka w wodzie :), ale na szczescie ja jestem mama i ja decyduje:) ).
Rozpoczelam kurs ksiegowosci, ktory pochlonal mnie calkowicie. W sumie to nie tylko ksiegowosci sie ucze, ale troche wiecej, aby zostac "ekspertem podatkowym" :) Brzmi strasznie, ale mnie sie spodobalo.
I jeszcze kilka innych mniejszych lub wiekszych rzeczy w naszym zyciu sie podzialo, ale nie bede Was zanudzac.
Robotkowo troche stanelam, bo zrobilam Jeden Wielki Projekt, ktory mnie na kilka dobrych tygodni wylaczyl z zycia robotkowego i pismienniczego, ale o tym innym razem.
Ostatnie takie moje male dzielo. Z gotowego hafciku.
Pudlo dostalam na imieniny od meza, a reszta to juz moje:)
Takie bylo...
To w srodeczku.
W czasie zmian.
I takie jest. (klopoty z lampa i slabe oswietlenie,
przepraszam za jakosc zdjec :) )
przepraszam za jakosc zdjec :) )
fajny efekt końcowy :)
OdpowiedzUsuńDziekuje :)
OdpowiedzUsuńno teraz to piekne pudlo..swietne..;)
OdpowiedzUsuń