Bloga zapuściłam niemiłosiernie. Robótki ręczne również. Nie mogę się doczekać powrotu do nich, ale powoli... Muszę trochę "odgruzować" nasze otoczenie :) Każde pomieszczenie wymaga jeszcze wiele pracy, ale czasu jakoś brak. Mąż praca, ja kurs i tak życie leci.
Przeprowadzkę z powodu wcześniejszych włąścicieli musieliśmy wykonać w jeden dzień!! Dobrze, że z mebli przewieźliźmy tylko szafkę na komputer, łożko i jakieś tam drobiazgi. Reszta mebli... No niestety musieliśmy je odkupić. W tym kraju taki system barbażyński czasami panuje. Ale co tam.
Pokaże tylko zdjęcia z naaajwiekszej naszej dumy :)
Mój ten mały ok. 14m2
A dla chłopaków... 111,5m2
Aga, gratuluję:) z calego serca:)
OdpowiedzUsuń