Po raz kolejny czerwień zakrólowała na moim tamborku, ale to na tą chwilę koniec z tym kolorem w roli głównej. Dokończyłam mój projekt. Dwa duże samplery i do tego po dwa serduszka w odpowiadających im kolorach. Jestem z efektu bardzo zadowolona, gdyż jednokolorowe hafty są piękne. Choć czasem "oczoplasu" można dostać:) Teraz czekam na dostawę ze sklepu hafciarskiego i jazda dalej z hafcikami, bo to co mi po głowie chodzi nie może się już doczekać realizacji, a palce już tęsknią za igła i nitką.
W międzyczasie wróciłam do prób szydełkowych. Kiedyś "popełniłam" serwetkę, ale jej ostatni rząd mi zafalował i trochę mnie to zraziło. Teraz trochę ręce sprawniejsze i może więcej zapału będzie... Zobaczymy :)
A tu moje ostatnie dzieło.
P.S. Z synkiem znowu u babci. Cudowny czas wakacji!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz