sobota, 18 grudnia 2010

Ogród botaniczny


W ubiegłym tygodniu, w środę, był u nas dzień wolny od pracy. Ale tak nie do końca, bo tylko biurowi nie pracowali, a sklepy były oblegane. Z Dużym M. unikamy takich dni zakupowych (i tego weekendu też w sklepie), bo to tak jakby mała wojna była :)

Aby w domu nie siedzieć, wybraliśmy się do ogrodu botanicznego. Klimat wspaniały. Tysiące światełek, jarmark przedświąteczyny i podziwianie! Podziwianie tego co ludzie nie wymyślą, aby sprzedać w święta... Ale z drugiej strony ja lubię takie pierdoly... Pozytywki, koniki na biegunach, bombki, świetlne instalacje...

Święta, święta... już nadchodzą...



Ach te szopki...





To się nazywają ozdoby!!



Z filcu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...