sobota, 18 grudnia 2010

Ogród botaniczny


W ubiegłym tygodniu, w środę, był u nas dzień wolny od pracy. Ale tak nie do końca, bo tylko biurowi nie pracowali, a sklepy były oblegane. Z Dużym M. unikamy takich dni zakupowych (i tego weekendu też w sklepie), bo to tak jakby mała wojna była :)

Aby w domu nie siedzieć, wybraliśmy się do ogrodu botanicznego. Klimat wspaniały. Tysiące światełek, jarmark przedświąteczyny i podziwianie! Podziwianie tego co ludzie nie wymyślą, aby sprzedać w święta... Ale z drugiej strony ja lubię takie pierdoly... Pozytywki, koniki na biegunach, bombki, świetlne instalacje...

Święta, święta... już nadchodzą...



Ach te szopki...





To się nazywają ozdoby!!



Z filcu

czwartek, 16 grudnia 2010

Święta za pasem...

U mnie mało świątecznie. Jedziemy do mojego rodzinnego domu na święta. Tam to się dopiero zacznie gotowanie, pieczenie, smażenie. Może nie w wielkich ilościach, bo lata obżarstwa dawno w Polsce minęły, ale te zapachy...

Karp taki tylko w święta najlepszy, uszka z grzybami zbieranymi przez tatę, kompot z suszek, kapusta... Tak wszystkiego po troszeczku...

Już jestem z mamą w kuchni i robię pierogi. Zawsze wcześniej robiłyśmy, ale odkąd się wyprowadziłam... Brak mi tego...

Choinki nie mamy, bo zawsze żywą kupujemy, a jak ma nas nie być to szkoda drzewka... Może brzmi to wszystko smutno, ale jednak nie jest tak. Ja bardzo czekam na te Święta!! W ubiegłym roku byliśmy tylko z Dużym M., bo Mały już, już miał się rodzić, ale dopiero 22 stycznia przyszedł na ten świat. 2 tygodnie po terminie!

A w tym roku... Kolędy, dzieci oczekujące na prezenty, biały obrus na stole, ryba w piekarniku... Tęsknie za tym...

A u mnie taka mała choineczka...


Zimowy Misio...


I wianek adwentowy...


Oraz... A to 24 grudnia...

poniedziałek, 13 grudnia 2010

Dotarła!!

Paczka jaką wysłałam w ramach Wymianki Aniołkowej!! Piszę z wykrzyknikami, bo ostatni list do mnie, od mamy z mulinkami :), szedł 2 tygodnie i 2 dni!! Najlepsze, że mama wsadziła w kopertę list i grosikowy podarunek dla Małego M. na Mikołaja. Stwierdziła sama, że już przepadła ta przesyłka, ale jednak pewnego dnia pojawiła sie w mojej skrzynce.

A tak wogóle to kto do Was przyochodzi w Święta Bożego Narodzenia? Gwiazdka, Gwiazdor, Dziadek Mróz? Czy może jeszcze ktoś inny? Bo my z Dużym M., mamy w domu "wojnę" na ustalenie "Kto i kiedy przychodzi do grzecznych dzieci". A tacy na pewno jesteśmy :)

A wracając do wymianki. Miałam przyjemność tworzyć dla Agnieszki z Decou-Galeryjki. Podziwiam Agnieszko twoje tworki!!

A tu co poleciało, co stworzyłam...


Ooo! Zapomniałam obfocic spinacze :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...