Od maja tego roku nie bylam w moim ukochanym kraju ojczystym. Tesknie, ale nawal obowiazkow, chec ulozenia sobie tu zycia spowodowal taki, a nie inny obrot sprawy. Wszystko to nadrobie dopiero w swieta BN. Ciesze sie juz na ten wyjazd, gdyz moj Maly M. teskni, jak i ja, za nasza Wielka Polska Rodzina :) (Nie tylko Grecy i Wlosi maja "swoje Wielkie Familie" :) )
A na wyjazd do Polski musze sie przygotowc. Moja dobra kolezanka, z poslizgiem, bo z poslizgiem, wprowadzila sie do domu. Dla jej blizniaczek chce przygotowac obrazki przedstawiajace aniolki. Jedne juz sa N.Mlodeski wyszyte juz jakis czas temu, a kolejne musze dokonczyc, gdyz juz jeden powstal, a dwa w kolejce czekaja. Niestety z tego aniolka ponizej nie jestem do konca zadowolona. Jak dla mnie za bardzo mdle kolory :(
A dalsze przygotowania do wyjazdu? Jak co roku poszukuje, kupuje lub zamawiam juz prezenty na swieta, bo dwa tygodnie przed swietami to koszmar w sklepach mozna przezyc, a nie zakupy swiateczne zrobic :)
W ostatnim czasie zafascynowalam sie niciakami, kolejnym gadzetem robotkujacych. Jednak ich cena mnie odstraszala. Ale cierpliwy jest zawsze nagrodzony. Jest! Mam! Zdobylam! Nie jest w idealnym stanie, ale cieszy moje oko. Jakby ze zlota byl zrobiony :) I tak malowanie i odnawianie go nie minie, a wprawe juz mam :)
A tu juz z poukladanymi w nim materialami do wyszycia Loli (zatesknilam za wieksza robotka i dlatego aniolki czekaja :) )
A tu na koniec moje podsumowanie prob beadingowych (mam nadzieje, ze dobrze odmienilam to slowo :) )
Mam problem z kupnem tu materialow, wiec w obecnej chwili jedynie tworze wzory. Jak sprowadze koraliki to mam nadzieje ruszyc z ich "produkcja" :)
Dziekuje za komantarze pod ostatnim postem! Ciesze sie, ze Wam rowniez przypadla do gustu moja metamorfoza :) Jeden dzien malowania mebli, tydzien bolu w rekach i gotowe :)
Zycze Wam milego tygodnia. Ja juz zmykam spac. Jutro pobudka o 6:00. I tak caly tydzien :), a pogoda idealna do czytanie ksiazek pod kocykiem...
fajne hafciki :)
OdpowiedzUsuń