wtorek, 24 lipca 2012

Pracowity weekend...

Oj i nie tylko weekend. Postepy nad Rosa ida powolutku do przodu. Byloby szybciej, ale niestety w weekend zabraklo mi kilku kolorkow i musialam poczekac na paczke, gdyz moim zaopatrzeniowcem jest moja mama :)




A tak wyglada Rosa na dzien.. Na niedzielne przedpoludnie :) Postepy sa, ale malo widoczne, bo wszystko jest czerwone :)



Pozostaly czas poswiecilam na maly Perminek. Wybor padl na niego, gdyz jest niewielki i spodobala mi sie jego  kolorystyka, ktora i tak musialam sama dobierac, bo nie mialam numeracji :) mysle, ze udalo mi sie uchwycic jego urok.



Jeszcze 3 i bede sie musiala zastanowic nad ich oprawa, bo sa tycie, tycie :)


Zycze Wam milego dzionka :) !!

3 komentarze:

  1. Faktycznie malusi hafcik, ale jaki uroczy :)
    W ogóle cudne hafty czynisz, z przyjemnością przespacerowałam się po Twoim blogu i zachwytu końca nie widać :))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam serdecznie. Jak ja lubię do Ciebie zaglądać :-)
    Piękny jest ten malusi hafcik, a zdjęcie z pudełkiem zapałek perfekcyjne. Podziwiam też Twoją Rosę. Ja właśnie też ją haftuję a właściwie kończę, zostały mi juz tylko róże w bukiecie :-) U mnie to już druga "babeczka" z tej serii. Bardzo obie mi się podobają, szkoda, że nie mam ich więcej.
    Pozdrawiam i czekam na kolejne wpisy na blogu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziekuje za te mile slowa :) Babeczka nareszcie ukonczona... Moze niedlugo wezme sie za kolejna... Materialy naszykowane... Ale jeszcze z tej pogody musze korzystac, bo juz sierpien i niedlugo jesien... juz za chwile. Juz ja czuje, bo liscie leca :) i to bedzie czas na robotki...

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...