środa, 13 października 2010

Poranny wpis

Taki miał być, ale chory mąż oświadczył, że ma ochotę na chlebek z ziarnami dyni i pobiegłam do sklepu. Miał być tylko chlebek, tosty, szynka i serek. W drodze do sklepu dostałam sms-a, że kuzynka z wizytą się zapowiedziała. Miła rzecz, ale jak tu w takiej sytuacji wyjść ze sklepu z pierwotnie zaplanowaną listą zakupów? To jeszcze coś do kawki, coś na obiadek... Też tak macie:)? Półprodukty i gotowce nie zadowalają mnie, dlatego kupiłam coś co sama mogę szybko zrobić. Trochę ciasta francuskiego, serków, szynki...

A w moim haftowanym świecie kolejne dwa obrazki ukończone. Kotki. Ramki zaopożyczone z innych obrazków. Efekt mnie nie zadowala. Myślę, że powinny być szersze. W sumie to chyba najgorsza rzecz przy haftowaniu. Wybór ramki. W sklepach pełmo antyram, ale one do haftów wogóle się nie nadają. Ramki drewniane są bardzo proste, a robione na zamówienie... No cena powalająca, ale czasami cóż począć. Do tej pory jeszcze nie miałam potrzeby robić ramek na zamówienie, ale chyba do moich Dam będę musiała się przełamać, odłożyć pieniążki i działać...Mam jeszcze czas, bo jeszcze nie ukończone :)





7 komentarzy:

  1. Słodutkie te kociaki.... , hafciki super....
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Rewelacyjne!! Te minki!! Pełen odlot!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. piękne oba :)
    moim zdaniem ramki bardzo ładnie pasują do haftów :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za te miłe słowa :)
    Hmm... Ramki pasują kolorem, ale myślę, że powinny być szersze. Taki niedosyt mam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Słodkie te kotki:))Uroczo wygladają;)
    Dziękuję ślicznie za odwiedzinki na blogu i życzę pięknych chwil! Ciepło pozdrawiam i ślę buziaki!
    Peninia

    OdpowiedzUsuń
  6. Prześliczne te kociaki. Pozdrawiam;))

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...