środa, 29 września 2010

Daleko...

...od domu. Jego otulającego ciepła, znanych miejsc, haftów, marzeń.
Ciągle w drodze. W jeden tydzień ponad 2 000 kilometrów. Z małym bąblem. Ciężko, ale prę do przodu... Brak mi haftów i waszych blogów. Czasami w przelocie na kilka zerknę i biegnę dalej... A tak lubię spokój i podróże, ale nie aż tak intensywne...

2 komentarze:

  1. Wracaj szybko:)
    Czekamy...
    Pozdrowienia słoneczne!
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  2. Wróciłam i nadrabiam zaległości, a duuuużo ich :)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...