sobota, 14 sierpnia 2010

Goroąco...

Ale mimo tego coś trzeba robić. Właśnie dołączyłam do grona miłośniczek bobinek. Nawijam, nawijam i jeszcze raz nawijam. Dobrze, że nie językiem :), bo tego nawijania dużo przede mną i nieodpowiednie mięśnie byłyby za bardzo wyćwiczone. Zamówiłam ostatnio dwie paczki, aby poszerzyć moje hobby o kilka nowinek, w moich zbiorach, bo na salonach hafciarskich już dawno królują :) Jestem zachwycona zakupami i przerażona moją stagnacją :)

A oto co zamówiłam: nawijarkę, bobinki, kółka do bobinek, taśmę Aide, mazak spieralny i samoznikający, kanwę rustykalną i marmurkową, w odcieni zieleni. Pomysły już mam na ich wykorzystanie, ale najpierw jeszcze jedna paczka, gdzie znajduje się kanwa opalizująca i dopiero się zacznie wyszywanie :)

A oto moje zakupy




A to czeka na nawijanie...




Dziś mamy również małe święto. Mój mały syneczek obchodzi imieniny. Swoje pierwsze. Wcześniej Maksymiliana było obchodzone 12 pazdziernika, a obecnie drugi raz w roku przypada 14 sierpnia na pamiątke św.Maksymiliana Kolbe.

Wszystkiego dobrego synuniu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...